Rozmowa z człowiekiem, dla którego
niema rzeczy niemożliwych. Łukasz
Jakóbiak prowadzący internetowe talk show, w którym gości najpopularniejsze
osobistości polskiego show biznesu. W krótkiej rozmowie opowie nam, między
innymi o tym co się działo, w jego życiu (tym zawodowym ) zanim powstał pomysł
zapraszania sław do kawalerki, o powierzchni 20m.
Ewelina Kowalczyk:
Będąc
dzieckiem marzyłeś o..?
Łukasz
Jakóbiak: O tym
abym móc latać
EK: Jak wspominasz swoje
dzieciństwo?
ŁJ: Różnie, nadejdzie moment na
spowiedzi, ale to jeszcze nie teraz.
EK: Może jednak fragment albo
zapowiedź tej spowiedzi?
ŁJ: To nie ten moment.
EK: Czy w trakcie studiów był
czas na melanż czy też pochłaniała cię tylko nauka i przesiadywanie w
bibliotece?
ŁJ: Był czas na tzw. Radość do samego rana.
EK: Jakie wartości cenisz
sobie w ludziach?
ŁJ: Szczerość, odwagę, pewność siebie i otwartość.
EK: Czym się zajmowałeś zanim
pojawiło się internetowe talk show?
ŁJ: Zajmowałem się m.in. organizacją konferencji, pracowałem w farmacji.
EK: W farmacji nigdy bym nie
podejrzewała! Co należało do twoich obowiązków, czyżby mieszanie mikstur?
ŁJ: Współpracowałem z najwybitniejszymi ginekologami w tym kraju.
EK: Prawdą jest, że przy
tworzeniu programu współpracowałeś z agencją PR?
ŁJ: Nie, a szkoda. Mniemam iż bym nie popełnił paru błędów. Przy
realizacji programu zacząłem współpracę z agencją na zasadach managementu.
EK: Co masz na myśli mówiąc o
błędach?
ŁJ: Czasem podejmujemy decyzje, których potem żałujemy i nie chcemy do
nich wracać.
EK: Ostatnio, Internet
obiegła wieść o Twoim spotkaniu z samą Lady Gagą. Jak wrażenia po spotkaniu z
taką gwiazdą?
ŁJ: Fantastyczne. Na swoich
wykładach motywujących mówię o tym więcej. Zapraszam na ich stronę
www20wykladow.pl, a pod tym linkiem można zobaczyć historię spotkania z Lady
Gagąhttps://www.youtube.com/watch?v=OAoTJfXRDtI
EK: Planujesz zrobić wywiad z
Lady Gagą, i czy jest coś niemożliwego dla Łukasza?
ŁJ: Jeżeli czegoś bardzo chcemy to możemy to osiągnąć. Największą
barierą w życiu jesteśmy sami dla siebie. Nadejdzie i pora na wywiad.
EK: Czujesz się już celebrytą?
ŁJ: Nie.
EK: Chciałbyś nim zostać, czy
raczej wolisz być rzetelnym dziennikarzem, który wykonuje swoją prace?
ŁJ: Celebryta w naszym kraju to określenie osoby, która jest znana z
tego, że jest znana. Ja jestem rozpoznawalny z powodu programu.
EK: Jakie tytuły znajdują się
w biblioteczce twojej kawalerki?
ŁJ: Motywujące
EK: Program daje Ci
stabilność finansową?
ŁJ: Program, wykłady, eventy, które prowadzę…
EK: Prócz rozmów z ciekawymi
ludźmi zajmujesz się jeszcze czymś?
ŁJ: Współtworzę
markę kosmetyków Liley. Markę LILEY tworzą dwie dziewczyny, a ja im pomagam. Są
to kosmetyki robione na indywidualne zamówienie, pozbawione wszystkich szkodliwych substancji jak
parabeny, konserwanty i inne. Przez to produkt ma krótki termin ważności ale
jest bezpieczny.Używane składniki są z półki kosmetyków luksusowych. Zarówno
dla dziewczyn jak i dla mnie najważniejsza jest jakość – a tu jest najwyższa.
Do tego rozwiązanie jest bardzo wygodne, ponieważ za pomocą strony internetowej
w sposób łatwy sam możesz skomponować sobie krem lub zadać pytanie konsultantom
przez maila. .
EK: A co porabiasz w wolnych
chwilach?
ŁJ: Trenuję, spotykam się z przyjaciółmi.
EK: Co trenujesz i jak
często?
ŁJ: Przepraszam, ale już wystarczy. Nie lubię rozmawiać o moich
prywatnych sprawach.
EK: W takim razie na sam
koniec pozwolę sobie skraść jedno z Twoich pytań: ”Co byś zrobił, gdybyś
zobaczył swoją jedyną wybrankę serca w łóżku z innym facetem”?
ŁJ: To co Mela Koteluk. Zapraszam do zobaczenia odcinka J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz