Ach! W najwyższym
zachwycie. W niemocy piśmienniczej, bowiem,czy zdołam przelać swój zachwyt nad spektaklem,który miał swoją
premierę w Teatrze 6 piętro, gdzie najwidoczniej jak mówi hasło jest wyższy
poziom kultury. O tak, hasło to nie podlega dyskusji. Spektakl, który me oczy widziały
wprawił mnie w oniemienie. „Piękna Lucynda” zapewne zachwyca nie mam co kutemu wątpliwości
i piszę to z pełną odpowiedzialnością.
Siedząc już na widowni w oczekiwaniu na to co ma za chwilę
nastać, i w pewnego rodzaju niepewność, chyba przed nieznanym. Jest zaczyna
się, ale chwila zaciekawienia jest nadal,bowiem wszystko zasłonięte czerwoną
kurtyną. Zaś przednią kilkoro aktorów wyśpiewuje pieśń. Myślę sobie czy to
będzie kabaret? Nie nie, to jednak przedstawienie. Kurtyna zostaje odsłonięta,
A nam widzom ukazuje się salon młodzieńca, tworzącego istny poemat dla Pięknej Lucyndy. Ach kim jest
ta dama? Towarzyszy ów myśl widzowi przez dłuższą, długawą chwilę trwania
spektaklu, zbyt długo każą nam czekać na bohaterkę, która zniewala serca
mężczyzn owej sztuki.
Lucynda w tej roli Adrianna Kalska wygląda zjawiskowo. Ale
to Joanna Liszowska,która wciela się w ciotkę Lucyndy zdobywa mnie całą. Jest
niesamowita, niepowtarzalna. Robi wrażenie zarówno wokalnie jak i warsztatem
aktorskim.Temperamentu jej nie pozazdrości. Nie sposób jej nie zauważyć ni przejść obojętnie obok jej postaci.
Kolejną aktorką, która powoduje szeroki uśmiech na mojej twarzy, ów sprawczynią
radość jest Hanna Śleszyńska AJ MOI DRODZY ONA JEST PRZECUDOWNA, prześmieszna,
wydaje się być taka drobniutka a tyle w niej energii. Ach brawa dla
Śleszyńskiej brawa. Myślę, że ten spektakl bez niej nie był by taki, jak jest on
dziś. Tak przeurocza postać w, którą się wciela Śleszyńska, to kwintesencja tego
przedstawienia.
Historia spektaklu niesie nas widzów bez żadnych oporów. Widz
przenosi się w świat przedstawiony tam na scenie. Kostiumy, scenografia,
rozbudzają naszą fantazje, może u co po niektórych budzi się marzenie o życiu w innej epoce,
którą możemy tylko posmakować dzięki spektaklowi Piękna Lucynda.
O tak. Wybierzcie się do Teatru 6 piętro. Gwarantuje, że nie
jeden raz pojawi się uśmiech na Waszych twarzach. Jest to doskonale zrealizowany
spektakl niemal pod każdym względem nic ująć nic dodać.
Obsada:
Lucynda Wahadłowska, wdowa - Adriana Kalska
Ciotka Lucynda - Joanna Liszowska
Melpomena - Dorota Stalińska
Terpsychora ( Wawrzonek, Służąca) - Hanna Śleszyńska
Talia - Magdalena Zawadzka
Hrabia Faworski ( wuj Adama) - Piotr Gąsowski
Skarbnik - Jarosław Gajewski
Wietrznikowski - Kazimierz Kaczor
Poufalski ( przyjaciel Adama) - Rafał Królikowski
Złoty Młodzieniec Pierwszy - Sylwester Maciejewski
Hrabia Adam - Mikołaj Roznerski
Złoty Młodzieniec Drugi - Krzysztof Tyniec
Sufler - Miłogost Reczek
Twórcy:
Reżyseria - Eugeniusz Korin
Scenografia - Wojciech Stefaniak
Kierownictwo muzyczne - Tomasz Szymuś
Układy taneczne - Anna Głogowska
Kostiumy - Beata Harasimowicz
Czas trwania spektaklu: 120 minut // 1 przerwa
Premiera: 22 czerwca 2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz