W stołecznym Och Teatrze nowa premiera - Udając Ofiarę w reżyserii Krystyny Jandy. W roli głównej zobaczymy Adama Serowańca, który w rozmowie z Salonem Kultury opowie o spektaklu.
W spektaklu "Udając
Ofiarę” grasz główną rolę. Jaki jest Wala w którego się wcielasz?
Wala jest absolwentem uniwersytetu. Mimo swojego
wykształcenia postanawia podjąć się nietypowego zajęcia -otóż udaje ofiary
podczas wizji lokalnych. W ten sposób
zaszczepia się -oswaja z lękiem przed śmiercią, jak i przed życiem.
Boi się tych zderzeń?
Boi się przyszłości. W spektaklu, widź zobaczy trzy
rekonstrukcje wizji lokalnych : w mieszkaniu, na basenie, i w restauracji i
myślę, że w każdej z tych scen czuje podskórny lęk, ale i także poczucie
niesprawiedliwości i niezgody na system panujący w świecie.
Bliscy Wali akceptują
to, że on pracuje w policji. Jednak ukończył filozofię ,która chyba daje lepsze
perspektywy, nawet w Rosi?
Myślę, że jako absolwent uniwersytetu mógłby
sobie pozwolić na "normalniejszą pracę", ale ta praca mu odpowiada. Moja postać czuje, że
to ma "jakiś " sens -a jaki? -odpowiecie sobie po obejrzeniu
spektaklu.
W spektaklu mamy
zarówno humor, jak i tragizm.
Tak. Możemy zaobserwować, że poszczególne sceny
rekonstrukcji raz będą śmieszne za chwilę przerażające, absurdalne. Całość jest
mocno zawiła. Widz jest wprowadzany w pewnego rodzaju obłęd, bowiem coś jest
śmieszne, po czym przechodzi ,to w gorycz.
Odnajdujesz coś
życiowo dla siebie?
Czytając tekst po raz pierwszy nie do końca rozumiałem przekaz, który z sobą niesie. Po
wtórnym przeczytaniu i analizie oraz próbach muszę przyznać że jest, to bardzo
inteligentny tekst. System , który
działa nie jest sprawiedliwy. Nawet rekonstrukcje zbrodni nie prowadzą do
odnalezienia prawdziwego sprawcy, zaś zakładają z góry założoną najprostszą
tezę. Brak normalnego prawa. Brak Sprawiedliwości. Brak zasad.
Widziałam Cię już w
kilku spektaklach. Jestem bardzo ciekawa jakich tym razem użyjesz środków, jaki
będzie twój wachlarz umiejętności.
Nie wiem co pokazuje warsztatowo. Wszystkie spektakle w
których grałem w Och Teatrze, jak i w
innych teatrach, były nazwane: farsa, dramat… Tutaj nie do końca jest to określone.
To też potrzebne są inne środki. Ogromne wsparcie okazała Krystyna Janda, która
odkryła pewne rzeczy we mnie z którymi mogę się zmierzyć
.
Współpracujesz z
panią Jandą, przy trzecim spektaklu. Dzięki temu Pani Krystyna mogła Cię nieco
już poznać.
Tak , współpracy z panią Krystyną jest piękne, to że na
początku każdej próby jest 5 minut na rozmowę, kawę, wszelakie anegdoty,
wymianę opinii. Daje to pewnego rodzaju partnerstwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz