Krystyna Janda- Wywiad

Jubileusz piętnastolecia Teatru Polonia stał się doskonałą okazją do spotkania z Panią Krystyną Jandą. Aktorka, a także Prezes Fundacji Krys...

1 sie 2015

71 Rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego

Schyłek dnia bardzo ważnego dla Polski, Polaków, dla Warszawy, dla ludzi. Cichną obchody rocznicy 71 Powstania Warszawskiego . A ja ? Piszę gdy wszystko już cichnie... W domowym zaciszu ciesząc się z wolnej Polski pięknej Warszawy. I tego, że wciąż żyje w nas pamięć... 


Gdybyśmy przenieśli się o 71 lat wstecz do stolicy, która tamtejszego czasu szykowała się do walki.. Najprawdziwszego czynu odwagi… Ludzie często, młodzi stanęli by oddać życie za wolność. Myślę, że nie jest ważne czy przegrali, czy powstanie miało sens, czy też nie… Godna podziwu jest determinacja tych ludzi, wiara, chęć przeciwstawienia się rzeczywistości - okupantowi…
W miniony piątek Telewizja Polska, ukazała film dokumentalny, po rekonstrukcji cyfrowej pt Powstanie Warszawskie. Prawdziwy obraz tamtejszych dni, nie przekoloryzowany  tudzież wzbogacony o efekty specjalne, czy wizję reżysera. Zaś prosty prawdziwy, bowiem z tamtych dni. Prawdziwe: miasto, i ludzie, gruzy, bomby, i emocje…. Życie toczące się, tęsknota rodzin, za bliskimi, niepewność. Prawda tamtych czasów.
 Oglądając dokument Powstanie warszawskie,  towarzyszyło mi pełne skupienie, oraz pewnego rodzaju ból, tak, tak właśnie ból! Mimo, że to tyle lat, że przecież mnie niebyło jeszcze na świecie, mimo to pojawia się rozdarcie serca, bowiem jestem Polką i godzi we mnie to iż tylu ludzi zginęło…

Warto Pamiętać o Tych, którzy przelali krew za naszą Ojczyznę… 

1 komentarz:

  1. Historia Warszawy zawsze była mi w pewnym sensie bliska. I całkowicie się z Tobą zgadzam, że teraz nie czas rozstrzygać, czy Powstanie miało sens. Myślę, że to byłoby nie w porządku wobec żyjących jeszcze Powstańców. Jak można prosto w twarz im powiedzieć, że śmierć ich przyjaciół była bez sensu? Oni naprawdę w to wierzyli! Zawsze się zastanawiałam, czy ja miałabym taką odwagę .. iść walczyć za kraj ze świadomością, że to walka na śmierć i życie.
    W tym roku "godzinę W" spędziłam koło Kolumny Zygmunta. Gdy usłyszałam biegnące całym Krakowskim Przedmieściem głośne brawa to na całym ciele miałam ciarki a w oczach łzy. Moja kochana Warszawa...

    OdpowiedzUsuń