Ostatni raz – Mój
pierwszy, a zarazem ostatni. W sercu ścisk, że za późno dotarłam. Wprawdzie zdarzyłam na to by godnie w skupieniu pożegnać
Poli Negri, ale czy to nie za mało,
zobaczyć tylko raz taką historie, czy to
przypadkiem nie teatralny grzech?
Fot TeatrKamienica |
Tango Notturno, swoją premierę miało w kwietniu 2012 roku.
Trudno uwierzyć że po tylu latach gościny na teatralnym, afiszu już nigdy
nie zabrzmi w piwniczanych murach Kamienicy. Nie usłyszymy śpiewającej Sieńczyłło, która
na zaledwie godzinę przeistacza się w wielką gwiazdę kina niemego – Poli Negri,
a właściwe Apolonie Chałupiec.
Justyna mistrzowsko odgrywa rozedrganą,
zagubioną, pogrążoną w alkoholowym nałogu kobietę, która nie do końca potrafi
poradzić sobie z zastaną rzeczywistością. Artystka zaprasza widza do swojego
mieszkania. W przestrzeni domowych pieleszy obnaża się emocjonalnie. Prócz niej
samej poznajemy również jej przyjaciółkę - Paola Loebel w tej roli Grażyna
Leśniak-Dangel kreująca swoją postać, na stanowczą, pozamykaną, nieco szorstką,
ale za to dobrze panującą nad doczesnymi sprawunkami kobietę żydowskiego
pochodzenie.
Mimo, że akcja spektaklu rozgrywa się w czasach Nazistowskich
Niemiec, i wydawać by się mogło, że audytor nie znajdzie w niej problematyki,
która mogła by go dotyczyć. Od razu muszę powiedzieć, że myśląc w ten sposób
robi wielki błąd. Performec w swoich dialektach przenika, a wręcz obnaża, nam
artystyczny światek, który chyba mimo upływu lat niewiele się zmienił. Nadal pełno
w nim plotek, gorących romansów, oraz gonitwy za tym aby być na „topie”.
Najbardziej chyba utkwiła mi myśl co do charakteru
obrazującego artystę. Wszystko jedno czy to aktor, czy też reżyser, jest on
rzemieślnikiem sztuki, który nie potrzebuje kobiety jako kochanki, kuchty, czy
towarzyszki rozmów, a wyłącznie jako pani która będzie wychwalać liczne
talenty. Tak, tak w tej materii nic a nic nie uległo zmianie.
I tak z tą analizą mężczyzny jako artysty zakończę wywód co
do inscenizacji biografii Poli Negri. W uszach wciąż chyba już na wieki zostaną
mi słowa śpiewane przez Sieńczyłło: „…Miłość młodą i durną wystawiałam na
świat..”
Facebook "Lubie to"
Facebook "Lubie to"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz