Krystyna Janda- Wywiad

Jubileusz piętnastolecia Teatru Polonia stał się doskonałą okazją do spotkania z Panią Krystyną Jandą. Aktorka, a także Prezes Fundacji Krys...

15 paź 2019

Wszechmocni w sieci w reżyserii Wawrzyńca Kostrzewskiego Teatr Kamienica - Recenzja


Od premiery „Wszechmocnych w sieci” w reżyserii i autorstwa Wawrzyńca Kostrzewskiego minęło już kilka dobrych dni. Myślałam, że przez ten czas uporządkuję sobie wszystko, byłam prawie pewna, że emocje zdołają opaść, że odłożę je na dalszy plan, ale tak niestety, a może i stety się nie stało. Spektakl wciąż jest we mnie. Ta historia wciąż żyje swoim rytmem, zaprząta myśli, gdzieś w głębi umysłu poddaję utwór analizie. W związku ze swoistym bałaganem, który ów spektakl spowodował gdzieś w moim wnętrzu nie jestem do końca przekonana czy uda mi się napisać prawidłową recenzję tak ważnej sztuki jaką w dzisiejszym świecie są „Wszechmocni w sieci”.
 Nie ulega wątpliwości, że Kostrzewski postawił sobie nie lada wyzwanie – dotrzeć do polskich nastolatków zmanierowanych przez wirtualną rzeczywistość.
Fot O. Skowron 

Spektakl oddziałuje co najmniej na trzech płaszczyznach, są to: treść, sfera wizualna  i oczywiście ta aktorstwo.
Zastanawiam się, co Wam mym czytelnikom przekazać, żeby w wystarczający sposób zachęć Was, abyście zasiedli na widowni Teatru Kamienica i razem z trójką aktorów wsiąkli w zapodaną historię.
Może zacznę od aktorów, których tu na scenie jest troje: Olga Sarzyńska, Katarzyna Ucherska i Marcin Stępniak ( Ci grali w dniu premiery) dodatkowo w projekcjach wideo występuje Justyna Sieńczyłło.
 Aktorzy są w pełni w swoich postaciach, doskonale zapodają emocje, momentami prowadzą dialog z młodym widzem. Warsztatowo nie ma kogo wyróżnić (wszyscy świetni). Nie będę tego czynić, nie będę się rozdrabniać na poszczególne jednostki. A może jednak warto byłoby poświęcić im choć po jednym słowie w ramach uznania za dobrze zagrane role. Zacznijmy zatem od mojej ulubienicy Olgi Sarzyńskiej - za każdym razem gdy oglądam tę aktorkę, niezależnie czy jest to repertuar dziecięcy tak jak Ania z Zielonego Wzgórza, czy młodzieżowy tak jak mamy tu, czy wreszcie dla widza dojrzałego (liczne role teatralne) Ona mnie powala! Tak, gdyby nie było foteli leżałabym  przed jej stopami w dowód uznania talentu tej młodej aktorki. Tu, we Wszechmocnych w sieci również wykrzesała z siebie wszystko, a nawet i więcej, doskonale prowadziła dialog z bohaterami jak i widzem. Scena była jej, zresztą jak zawsze. Ale chwila, nie umniejszajmy pozostałym. Teraz czas powiedzieć kilka słów o Kasi Ucherkiej - ma przed sobą trudne zadanie, wciela się bowiem w ofiarę hejtu. Doskonale ukazuje  emocjonalność swojej bohaterki. W sposób wyważony ukazuje nam emocje, które w danej chwila ma w sobie czternastolatka. I jeszcze niech me słowa popłyną w kierunku  Sieńczyllo skoro opisujemy damską część obsady. Pani Justyna Sieńczyllo wciela się w matkę, wprawdzie nie mamy jej namacalnie na scenie, gdyż w spektaklu jest z widzem wirtualnie. Za pośrednictwem filmiku ukazuje swój stosunek do zaistniałej sytuacji. Widzimy w niej ogrom żalu, przyznam, że efekt finalny tzn. historia plus to w jaki sposób oddaje to Sieńczyłło chwyta za serce. A teraz czas na rodzynka Marcina Stępniaka - młodego aktora, który w tym spektaklu jest prowodyrem wszelkich sytuacji. Zdobywa mnie totalnie w jednej z końcowych scen. Myślę, że dość wymagającej dla niego, ale on daje radę. Prowadzi swojego bohatera przez wszystkie etapy, fazy, zakręty. Tak, zdecydowanie Stępniak jest zapowiedzią zdolnego aktora z dużym potencjałem.
Historia sama w sobie jest prosta. Mamy chłopaka, dziewczynę i o ile dobrze odczytuję postać, która pełni funkcję narratora oraz matka.
Fabuła spektaklu toczy się między dwójką nastolatków. Dziewczyną (w tej roli Ucherska) i chłopakiem (w tej roli Stępniak). Chłopak jest mocno pochłonięty wirtualnym życiem: nick level  to jego cały świat, ale w pewnym momencie pojawia się ona. Chłopak uskutecznia  internetowy podryw. Tu w wirtualnym świecie jest mistrzem, ale co gdy przyjdzie stanąć face to face z Aniką ? Wówczas może się okazać, że wirtualny slang nie sprawdzi się. Wówczas bohater zostaje odrzucony. I planuje zemstę.
Podsumowując spektakl bez wątpienia daje do myślenia, nie pozostawia obojętnym. Brawo Wawrzyńcu za to jak poprowadziłeś swoją aktorską drużynę.



Autor:


Wawrzyniec Kostrzewski
Reżyseria:
Wawrzyniec Kostrzewski

Współpraca reżyserska: Olga Sarzyńska
Muzyka: Piotr Łabonarski
Wizualizacje i kostiumy: Maria Matylda Wojciechowska
 
Choreografia: Jarosław Staniek/Katarzyna Zielonka
 
Produkcja: Karolina Gromadzka
 
Wystąpili : 
Olga Sarzyńska/ Dominika Majewska 
Katarzyna Ucherska / Maria Sobocińska 
Marcin Stępniak 
W projekcjach wideo - Justyna Sieńczyłło 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz