Janda ratuje Panią z przedszkola – recenzja filmu.

 Bez wątpienia film nie dla każdego,  skierowany dla ludzi myślących, inteligentnych. Wyrafinowany żart bez tanich sztuczek. W taki oto sposób pokrótce można przedstawić film Marcina Krzyształowicza.

Idąc na Panią z przedszkola, nie spodziewaj się taniej komedii, gdyż możesz od razu poczuć rozczarowanie, a tym samym zniesmaczenie, przez co obraz, który przedstawia reżyser może ci się nie spodobać bądź wydać nie zrozumiałym. Nie nastawiaj się na nic, usiądź w fotelu i przyglądaj się historii.

Główny bohater, to dorosły mężczyzn, który na kozetce u terapeuty przenosi się w podróż do traumatycznych dziecięcych lat. Co jest powodem jego problemów - „pani z przedszkola”, która skradła jego serce i w pewien sposób zawładnęła rodziną, Relacje w familii chłopca są dość zdeformowane. Ojciec, który tak naprawdę nie widzi nic po za swoimi latawcami tudzież  kolejną panienką, wypadem na dancing. Z kolei matka w poczuciu osamotnienia zawiera nietypową relacje z panią z przedszkola. Gdzieś jest jeszcze babcia, wprawdzie postać drugo planowa, ale nadaje komedii, to coś. W seniorkę rodu wciela się Krystyna Janda, która w prawdzie jest w kilku scenach filmu, ale myślę, że to właśnie dla jej kunsztu, popisu aktorskiego warto się wybrać właśnie na ten film. Ona nadaje mu prawdziwą komiczność, to właśnie w scenach, w których gra Janda uśmiałam się do łez, w swoim warsztacie jest, po prostu niebywała, obłędna. Aktorki młodego pokolenia, mogą się wiele od Pani Krystyny nauczyć. Oczywiście, pozostała ekipa również daje radę, ale już tak nie zachwyca.

W kinach od 25 grudnia 2014 

W filmie występują :

FRANCISZEK BARTŁOMIEJCZYK – JA OŚMIOLETNI

ŁUKASZ SIMLAT – JA CZTERDZIESTOLETNI

CEZARY MORAWSKI – JA (NARRATOR)

AGATA KULESZA – MAMA

ADAM WORONOWICZ – TATA

KAROLINA GRUSZKA – PANI KAROLINA

KRYSTYNA JANDA – BABCIA

MARIAN DZIĘDZIEL – TERAPEUTA

Zapraszamy na Facebook'a:
https://www.facebook.com/salonkultury.ekowalczyk